Paulina Krupińska rozwiewa wątpliwości związane z miejscem zamieszkania. „Za każdym razem muszę tłumaczyć, że...”
Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka są ze sobą od lat i tworzą jeden z najbardziej tajemniczych związków w polskim show-biznesie. Para unika bywania razem na salonach, pięknych sesji zdjęciowych w kolorowych magazynach, a nawet wspólnych zdjęć w mediach społecznościowych. Przez to Paulina i Sebastian nieustannie muszą mierzyć się z plotkami i spekulacjami na temat kolejnych kryzysów w swoim małżeństwie.
Paulina Krupińska znów tłumaczy się z miejsca zamieszkania
Tym razem lawinę spekulacji wywołały słowa Pauliny Krupińskiej na temat domu w górach. Fani prowadzącej „Dzień dobry TVN” myślą bowiem, że to właśnie tam żyje jej rodzina. Okazuje się jednak, że Paulina i Sebastian nie mają tam swojego domu.
„Nie mamy tam jeszcze swojego domu, jest dom, który został zbudowany dla mamy Sebastiana, żeby wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Wróciła, kiedy urodziła się nasza Tosia i jest tu już od wielu lat. Kiedy tam przebywam, to są dla mnie wakacje. Lubię tam być, mam tam swoich przyjaciół, miejsca ukochane, ale w momencie, gdy nasza Tosia poszła do szkoły, to nie są już takie częste wizyty” – powiedziała Paulina Krupińska Plejadzie.
Prowadząca „DDTVN” podkreśliła, że już od dawna musi tłumaczyć, gdzie mieszka, bo wszyscy są przekonani, że codziennie kursuje między Zakopanem a Warszawą, w której pracuje. Tym razem podkreśliła w rozmowie z Plejadą, że to tak nie wygląda. Na co dzień mieszka w Warszawie i tu też żyje jej mąż, więc nie ma to nic wspólnego z żadnym kryzysem.
„Jestem z moim mężem prawie 10 lat i przez te 10 lat ludzie mnie pytają, jak ja dojeżdżam z Zakopanego do Warszawy. Wtedy mówię, że przecież mieszkam w Warszawie, od zawsze tu mieszkamy, poznaliśmy się w Warszawie. Za każdym razem muszę tłumaczyć, że nie mieszkam w Zakopanem” – podkreśliła.
Paulina Krupińska przy okazji odniosła się do swojej niewielkiej aktywności w social mediach. Podkreśliła, że nie jest „instagramerką” i nie do końca chce się dzielić swoim życiem z innymi. Do tego wstydzi się nagrywać na telefonie, gdy ktokolwiek na to patrzy.